czwartek, 24 sierpnia 2017

Moi przyjaciele kiszą #6

Dzisiaj prawdziwa parada kiszonych warzyw od Eli, mamy Sahiba.
„Do białej kapusty dodałam do kiszenia ukiszone, starte buraczki z kwasku - po 2 dniach była ukiszona.” - pisze Ela. Jak zrobić kwas z buraków? Czytajcie na przykład tutaj.

„Kiszona pietruszka korzeniowa. Ukisiła się bardzo dobrze, przyprawy jak do ogórków, zalana solanką + 1 łyżka startera. Czas kiszenia około tygodnia. Pietruszkę poszatkowałam specjalną skrobaczką do warzyw, w makaronik. Pietruszka wyszła odpowiednio kwaśna i chrupiąca. Wg mnie nadaje się, aby jeść samą lub jako dodatek do surówki.” - pisze Ela.

„Kiszone pory. Pomysł zaczerpnięty z książki Mai Sobczak 'Przepisy na szczęście'. Białe części pora pokroiłam na centymetrowe kawałki, przyprawy i solanka jak do ogórków + łyżka startera. Czas kiszenia około 2 tygodni. Pory wyszły świetne - jędrne i bardzo aromatyczne. Znakomicie nadają się do zup, ale również do surówek. Uwaga: bardzo ważne, aby były to tylko białe części pora, te trochę zielone wychodzą lekko gorzkawe.” - ostrzega Ela i proponuję wziąć tę radę do serca.

„Kolejna kiszonka to żółte małe patisonki. Ukisiły się bez problemu, smaczne i chrupiące. Gotowe do jedzenia 5. dnia. Żeby nie wypływały, zablokowałam łodygami kopru, jak radziłaś, i przekroiłam na pół, żeby więcej ich weszło do słoja. Przyprawy jak do ogórków.” Pytałam Elę, czy nie zmiękły zbytnio. „Po 2 dniach w słoiku bardzo się burzyło, ale w środku były jeszcze nieukiszone. Po 5 dniach są już ukiszone i w miarę chrupiące. Oczywiście stoją w lodówce.” - odpowiedziała Ela. Jestem bardzo ciekawa tej kiszonki, niestety w naszej okolicy nie znalazłam tak małych patisonów.
W gronie kiszących witamy też drugą Elę z jej pierwszą kiszonką! Elę poznałam w Szwecji, gdzie podróżowała z mężem i dziećmi podobnie do nas - rowerami, z sakwami. Na promie do Gdyni wspomniałam jej o kiszeniu i namówiłam na własne próby. Po kilku dniach dostałam zdjęcie pierwszej kiszonki.
Od razu rzuca się w oczy, że w słoju jest bardzo dużo powietrza, a kapustę można by mocniej ubić, by była przykryta sokiem. Pamiętajcie - tlen jest wrogiem kiszenia i może powodować pleśnienie warzyw. Zawsze należy minimalizować styk warzyw z powietrzem.

Ela umieściła w słoju woreczek wypełniony solanką. Zwróćcie uwagę, jak ładnie kapusta puściła sok - wszystko powinno się udać.

2 komentarze:

  1. Takich patisonków już więcej nigdzie nie widziałam,a szkoda bo były smaczne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się udało kupić w piątek. Kiszą się właśnie :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz!