czwartek, 29 września 2016

Bez praktyki nie ma doświadczenia

Bez teorii nie ma praktyki, a bez praktyki - doświadczenia.

Można czytać o fermentacji i kiszeniu. A można też włożyć parę warzyw do słoika, zalać solanką i sprawdzać codziennie, co się dzieje. Następnym razem dać mniej lub więcej soli, inaczej pokroić warzywa. Dodać czosnek. Albo może listki laurowe. Przenieść do lodówki po etapie burzliwego bąbelkowania. Albo wcale nie przenosić. Nie ma się czego bać!

niedziela, 25 września 2016

Kiszony (fermentowany) twarożek z nerkowców

Nerkowce to niesamowicie pożywne orzechy. Pamiętam, że kiedyś zamówiłam w indyjskiej restauracji warzywa duszone w sosie z nerkowców - danie było tak sycące, że nawet przy udziale Sahiba ledwo sobie z nim poradziliśmy!

Nerkowce mają specyficzny słodkawy posmak. Nie znika on także podczas kiszenia. Twarożek przygotowałam podobnie jak inne smarowidła z tej serii - dyniowy, słonecznikowy.

czwartek, 22 września 2016

Kiszony (fermentowany) twarożek z migdałów

Kolejny wegański twarożek z serii. Pierwszy raz robiłam go latem, ale nie zdążyłam pstryknąć zdjęcia, tak szybko zniknął.

Migdały zawierają sporo mikroelementów. Magnez, cynk, potas, wapń i fosfor, witaminę E. Możemy liczyć na to, że w postaci ukiszonej składniki te są bardziej dostępne.

Twarożek robi się równie łatwo jak ten ze słonecznika lub dyni. Obrane z brązowych skórek migdały moczę przez kilka godzin w letniej wodzie (albo po prostu zostawiam na noc). Nadmiar wody odlewam, dodaję sok z kiszonki i rozdrabniam blenderem na gładką masę. Zadano mi pytanie, ile soku.

niedziela, 18 września 2016

Kiszona papryka z żółtymi pomidorami


Kiszonka nastawiona w ostatnich dniach sierpnia. Na targu zdobyliśmy nietypową paprykę - niedużą, spłaszczoną, kształtem przypominającą pomidor. Papryka pomidorowa, a dwa stoiska dalej pomidory paprykowe - ot, uroki rolniczego targowiska! Okazała się bardzo mięsista i słodka w smaku. Pomyślałam, że to dobry surowiec do ukiszenia (im więcej cukrów w surowcu, tym lepiej - bakterie mlekowe mają co robić). Kilka papryczek pokroiłam na ósemki, wydrążyłam pestki i umieściłam w weku. Od góry zostało akurat tyle miejsca, by weszły trzy żółte podłużne pomidory. Wepchnęłam je pod zwężenie słoika. Pełnią rolę docisku, dzięki któremu lekka papryka nie wypływa na wierzch.

czwartek, 15 września 2016

Kiszony koper włoski z ogórkami

Koper włoski, ze swoim anyżkowym aromatem, jest jednym z moich ulubionych warzyw liściastych. Zwykle jemy go na surowo, w sałatce.

Byłam bardzo ciekawa, czy aromat kopru zachowa się podczas kiszenia. Pokroiłam koper na mniejsze fragmenty i ciasno upchnęłam w weku. Pozostałe miejsce dopełniłam ogórkami. Dodałam 3 liście winorośli. Zalałam solanką przygotowaną według sprawdzonej proporcji: łyżka soli na litr wody (tu było jej odpowiednio mniej).

Kilka dni później nastawiłam koper solo, w mniejszym weku. Dodałam listki laurowe. Pamiętajcie, żeby słoiki zalane pod pokrywkę zawsze stawiać na jakimś spodku, przynajmniej do czasu, gdy nie przeniesiecie ich do lodówki. Podczas kiszenia powstaje sporo gazów, które powodują podnoszenie się poziomu płynu w słoiku.

niedziela, 11 września 2016

Sajgonki z twarożkiem dyniowym


Najbanalniejsza przekąska pod słońcem - zawinąć w papier ryżowy to, co ma się pod ręką (czyt. w lodówce). Pracuję w domu, z różną intensywnością. Czasem na gotowanie mogę poświęcić dwie godziny, czasem tylko pięć minut. Zapas papieru ryżowego to żelazna rezerwa w naszej spiżarni. Pozwala błyskawicznie przygotować coś nadającego się do zjedzenia, w miarę sycącego i zdrowego. Wszystko zależy od nadzienia!

Tym razem komosa ryżowa i fermentowany twarożek z pestek dyni.

Wymieszane, zawinięte, zjedzone. ;)

czwartek, 8 września 2016

Sałatka z kiszonym kalafiorem

Bardzo prosta sałatka:

• kiszony kalafior (przepis),
• żółte i czerwone pomidory,
• oliwa, pieprz.

Sałatkę można posypać ziarnami. Słonecznik, dynia albo sezam sprawdzą się znakomicie. Prażone orzeszki pinii to już prawdziwy luksus.

Słodkie, żółte pomidory idealnie komponują się z kwaskowym kalafiorem. Taka sałatka to dla mnie kwintesencja późnoletnich smaków. Dobrze pasują tu też czerwona świeża papryka i kiszony ogórek.

Słodkie warzywo + kiszone warzywo = harmonia smaków.

niedziela, 4 września 2016

Kiszone kwiaty cukinii

W tym roku posadziłam cukinię - z sadzonki kupionej na targu. Doczekałam się na razie trzech owoców, z których pierwszy był największy i totalnie nas zaskoczył. Pewnie dlatego, że zostawiliśmy cukinię w spokoju na trzy tygodnie i pojechaliśmy na wakacje. No ale miało być o kwiatach. Po jakimś czasie stwierdziłam, że wykorzystam też kwiaty, które więdną - była tego cała masa, bo cukinia kwitła jak szalona, codziennie na nowo.

Zebrałam kilka przywiędłych kwiatów i umieściłam je w soku pozostałym po kiszonych pomidorach. Docisnęłam do dna słoika wysoką, wąską szklanką (jak do drinków), żeby nie wypływały na powierzchnię. Już po kilku godzinach kwiaty ładnie się ukisiły, przesiąkły zalewą i zmiękły. Zachowały żywe kolory.

Wrażenia:
Smak dość neutralny. Prawdę mówiąc, ciągle czuć było delikatną nutę pomidorów. Jednak walor dekoracyjny niewątpliwy i dodaliśmy je po prostu do sałatki ze świeżych pomidorów.

Taki sposób kiszenia - wykorzystanie aktywnej zalewy pozostałej np. po ogórkach albo pomidorach to fajny sposób na zakonserwowanie delikatnych części roślinnych. Sądząc po tym, jak szybko ukisiły się kwiaty cukinii, można w ten sposób przygotowywać naprawdę „ekspresowe”, gotowe w ciągu kilku godzin kiszonki. W ten sposób można też kisić jajka ugotowane na twardo.