Młoda kapusta może być kiszona zarówno w całej główce (link), jak też poszatkowana albo pokrojona w grubsze lub cieńsze kawałki. Młodą kapustę przyrządzam trochę inaczej niż jesienną, ubijaną. Kroję ją i zalewam solanką. Wychodzi znakomicie!
Składniki:
młoda kapusta (1 główka na słój 1 litr),
nasiona kopru,
sól kamienna,
woda.
Wykonanie:
Kapustę obieram z zewnętrznych liści (jeśli są ładne, to dodaję je do zupy). Resztę kroję - dość grubo, w paski szerokości około 1 cm. Na dno litrowego słoika wsypuję około pół łyżki soli, nalewam trochę ciepłej wody, rozpuszczam sól, dodaję nasiona kopru (1-2 łyżeczki). Na tak przygotowaną bazę solankową ładuję liście i głąby kapusty (głąb z młodej kapusty jest smaczny). W międzyczasie dociskam mocno pięścią i obserwuję, jak solanka podchodzi w górę słoja. Upycham jak najwięcej liści, a na koniec dolewam wody po czubek słoika. Szczelnie zamykam. Odstawiam na blat kuchenny, a po kilku dniach wstawiam do lodówki.
Wrażenia:
Słoik otworzyliśmy po 11 dniach (przy czym pierwsze dni fermentacji były bardzo gorące i zachodziła ona niezwykle burzliwie). Zapach kapuściany, dość ostry, za to smak fantastyczny - przede wszystkim kwaśny, kapuściany, świeży, lekko musujący. Konsystencja zupełnie inna niż kapusty kiszonej z ubijaniem. Ta kapusta jest bardzo chrupiąca. Jedyną wadą w tym przypadku był... zbyt mały słoik! Jako surówka tylko do jednego obiadu zniknęło prawie pół słoika. Bardzo polecam taką wiosenną kiszonkę.
Fajny pomysł z tą młodą kapustą :)
OdpowiedzUsuńMiło było poznać na dzisiejszym spotkaniu z Sandorem :) I jeszcze raz polecam kimchi z cukinii :)
Dziękuję za ten pomysł - wykorzystam na pewno!
UsuńMłoda ukiszona kapustka też już u mnie była w tym roku :)
OdpowiedzUsuń