To zdjęcie otrzymałam mailem od innego stałego Czytelnika i aktywnego komentatora, Błażeja. Jest to fermentowana pasta, coś w rodzaju tabasco. Oddaję mu głos: „Jestem z tego bardzo zadowolony. Kupiłem ostre papryczki w supermarkecie w przecenie, dodałem startą świeżą kurkumę (efekt - żółte paluchy przez tydzień), trochę serwatki i zblendowałem. Jest umiarkowanie ostre, ale bardzo dobre. Kisiłem w temperaturze pokojowej miesiąc (!), mieszając raz na dzień, aż zrobił się płyn. Na początku miało to smak kiszonki, ale teraz tylko takiego łagodnego tabasco.” |
Jak wyszedł w smaku ten kiszony pasternak?
OdpowiedzUsuńZ tego, co pamiętam (bo było to już kawał czasu) - zniknęła oczywiście słodycz pasternaku, zmieniając się w smak kwaśny, natomiast charakterystyczny aromat pozostał. Dla mnie fajny, choć wiem, że nie każdy lubi pasternak.
UsuńTo spróbuje, dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuń