Prosty przepis na kiszoną marchewkę wymyślił kolega Maciek z Krakowa. Po krótkich „warsztatach”, podczas których nastawiliśmy kwas z buraków i selerów, rozpoczął własne eksperymenty.
„Do tej marchewki celowo nie dodałem żadnych przypraw - chciałem poczuć po prostu smak kiszonki.” - powiedział. W przeciwieństwie do marchewki po tatarsku, jest to kiszonka zalewana, a nie ubijana. Przygotowanie jest szybkie i proste.
Składniki (na litrowy słój):
kilka marchewek,
woda,
sól kamienna.
Wykonanie:
Marchew zetrzeć na tarce (ja użyłam miksera z obrotową tarką). Na dno słoja wsypać pół łyżki soli i wlać trochę wody, żeby rozpuścić sól. Włożyć marchew, w razie potrzeby dopełnić słoik wodą. Odstawić w ciepłe miejsce, na 2-3 dni, potem przenieść w chłodniejsze.
Wrażenia:
Marchewka ukiszona w ten sposób ma łagodny smak, oczywiście jest mocno kwaśna, zwłaszcza jak dłużej postoi (u nas stała około 2 tygodni do otwarcia). Dzięki dodatkowi wody ta kiszonka jest bardzo wilgotna i według mnie nawet lepsza niż marchew nastawiana jak kapusta kiszona (czyli tylko solenie i ubijanie). Jemy ją do obiadu jako surówkę.
Podglądam te przepisy i zbieram się od dawna za rozszerzenie repertuaru ograniczonego obecnie do kiszonej kapusty i ogórków. Dzisiaj nie miałam już wymówek, bo marchewkę mam zawsze w lodówce i właśnie nastawiłam :) Teraz pozostało mi czekać na efekty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Udanego eksperymentu, pozdrawiam!
UsuńKiszone marchewki sa rewelacyjne, Zawsze mam sloik w lodowce i sypie je do salatek, zup i sandwichy. Bardzo wygodne, bo nie trzeba kroic szatkowac czy gotowac - po prostu jest, gdy trzeba sie uzywa. ja zwykle robie je w wlasnym sosie z imbirem - tak mi najlepiej smakuja. Dobre jest tez marchewkowe kimchi popularne w Rosji, maja tez wersje z octem i nazywaja to koreanska salatka. Wymyslila to koreanska diaspora w Rosji z braku kapusty pekinskiej. Jest darmowa ksiazka o kiszeniu, ktora polecam i ktora zawiera kilka przepisow na marchwke. wystarczy zapisac sie na liste mailingowa, jest to po angielsku w PDF ie i kilka innych ksiazek o fermentacji za darmo http://www.culturesforhealth.com/
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze marchewki beda smakowaly ;-)
Marchew + imbir = koniecznie muszę spróbować. Dzięki za linka, jesteś niezawodny!
Usuń