czwartek, 15 września 2016

Kiszony koper włoski z ogórkami

Koper włoski, ze swoim anyżkowym aromatem, jest jednym z moich ulubionych warzyw liściastych. Zwykle jemy go na surowo, w sałatce.

Byłam bardzo ciekawa, czy aromat kopru zachowa się podczas kiszenia. Pokroiłam koper na mniejsze fragmenty i ciasno upchnęłam w weku. Pozostałe miejsce dopełniłam ogórkami. Dodałam 3 liście winorośli. Zalałam solanką przygotowaną według sprawdzonej proporcji: łyżka soli na litr wody (tu było jej odpowiednio mniej).

Kilka dni później nastawiłam koper solo, w mniejszym weku. Dodałam listki laurowe. Pamiętajcie, żeby słoiki zalane pod pokrywkę zawsze stawiać na jakimś spodku, przynajmniej do czasu, gdy nie przeniesiecie ich do lodówki. Podczas kiszenia powstaje sporo gazów, które powodują podnoszenie się poziomu płynu w słoiku.


Wrażenia:
Większość kopru pokroiłam wzdłuż włókien. Część tkanek roślinnych bardzo zmiękła, ale te grubsze pozostały twarde i łykowate. Przez to mam wrażenie, że trudniej pogryźć taki koper niż świeży. Następnym razem pokroję bulwy w poprzek włókien, dość drobno. Sam smak jest bardzo przyjemny - nuta anyżku jest nadal wyczuwalna, choć nie tak dominująca, jak w świeżym koprze. Ogórki także pyszne, mimo że ukiszone bez żadnych innych przypraw, które zwykle dodaje się do ogórków.

6 komentarzy:

  1. Właśnie niedawno zastanawiałam się czy można fenkuł ukisić -dzięki za ten post tylko koło mnie jeszcze nie widziałam kopru.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam w supermarkecie, zwykle jest, choć czasem przywiędły.

      Usuń
  2. Elżusiu, podobno kisić można wszystko. Wszystko!!!
    Ja teraz eksperymentuję z mieszankami, w różnych konfiguracjach kiszę: paprykę, ogórki, fasolkę szparagową, jabłka, liście boćwiny, kalafior, liście i kwiaty nasturcji, a do przyprawiania służą czosnek, chrzan, koper, hyzop, tymianek, estragon, nawłoć, cynamon. No i sól oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kolejce czekają u mnie wpisy m.in. o papryce (super!) i fasolce szparagowej (jeszcze nie próbowałam). Do czego dodajesz nawłoć i cynamon?

      Usuń
    2. Nawłoć dodałam do mieszanki papryka, ogórki, kalafior, fasolka szparagowa - głównie dla ozdoby, ale i z ciekawości.
      Laskę cynamonu dodałam do kiszonki z jabłek, jakoś tak mi pasowała.
      Ten wpis o mieszanych kiszonkach niedługo pokaże się u mnie, będziesz mogła obejrzeć i poczytać :)

      Usuń
    3. Kolega Piotrek zrobił ostatnio kiszone jabłka - antonówki, które sama mu podarowałam. Ponoć dobre, niestety nie degustowałam. Kiedyś robiliśmy kiszone jabłka z małych i kwaśnych jabłuszek, ale jakoś nie przypadły nam do gustu, może dlatego, że nawet nie były pokrojone na cząstki i nie zmiękły.

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz!