poniedziałek, 14 lipca 2025

"Kiszonki. Smaki z natury" - zapowiedź książki

Niespodzianka! Już za chwileczkę, już za momencik... znajdziecie w księgarniach moją książkę!

To efekt kilku miesięcy pracy (nie wspominając o kilkunastu latach kiszenia i zdobywania doświadczeń). Co znajdziecie w książce? 

Pierwsza część to wstęp do kiszenia - od krótkiej gawędy o historii fermentacji i ich roli w kulturze po szczegółowy poradnik "jak kisić". Kto zna mój blog, nie będzie zaskoczony, że namawiam do kiszenia w wekach. Wspominam o starterach, dociskach, temperaturze, przechowywaniu i potencjalnych problemach. Starałam się odpowiedzieć na pytania pojawiające się najczęściej na różnych grupach i forach.

Druga, lwia część książki, to oczywiście przepisy. Łącznie 60 przepisów, z czego 43 przepisy na kiszonki (w tym osobny rozdział o kiszeniu grzybów) oraz 17 przepisów na rozmaite potrawy z użyciem kiszonek, od prostych sałatek po dania na ciepło i wypieki. Uporządkowałam i dopracowałam przepisy z bloga, ale jest też sporo nowości.

Ciekawi? Książka będzie miała premierę 23 lipca - idealnie, w samym środku sezonu ogórkowego. Ale już dziś można ją zamówić w przedsprzedaży:

- na stronie Wydawnictwa: link

- w Empiku: link

i w innych księgarniach internetowych. 

Zapraszam i koniecznie dajcie znać, czy książka się podoba!

EDYCJA: Przepraszam, ale mam jakiś problem z bloggerem i nie mogę odpisać na komentarze... Dziękuję za nie serdecznie i czekam na wieści, gdy książka do Was dotrze!

środa, 24 listopada 2021

Nasze ulubione kimchi

Ponad rok temu zdecydowaliśmy się robić kimchi w wersji mocniej zbliżonej do oryginalnej, koreańskiej. Nasze wersja jest nadal wegańska, bez sosu rybnego. Jeśli ktoś woli, można sos sojowy zastąpić rybnym.

Podaję wersję na około 5-6 litrowych słoików. Można zrobić oczywiście mniejszą ilość, u nas na dwie osoby taka ilość sprawdza się optymalnie.

środa, 7 października 2020

Jak przechowywać kiszonki zimą

Takie pytanie zadawano mi ostatnio wielokrotnie. Nic dziwnego - kiszenie przeżywa renesans i wiele osób chce w ten sposób zakonserwować na zimę sezonowe warzywa lub owoce. W pytaniach tych bardzo często pojawia się jednak zastrzeżenie o braku chłodnej piwnicy lub o małej lodówce.

sobota, 5 września 2020

Czubajka kania - pyszny kiszony grzyb!

Dzisiejsze piękne zbiory Andrzeja - Osada Dorzucha
Czubajki kanie kisiłam w zeszłym roku, gdy znaleźliśmy bardzo bogate stanowisko tego grzyba. W tym roku jeszcze nie dopisało nam szczęście, ale ponieważ znajomi bombardują mnie zdjęciami swoich zbiorów, to chyba najwyższy czas podzielić się przepisem. ;)

Dodam tylko nieskromnie, że na kameralnym spotkaniu fermentacyjnym rok temu cieszyły się dużym uznaniem. (Do tego stopnia, że przez własne gapiostwo mam zdjęcie tylko 2 ostatnich kawałków z dna słoika!)

sobota, 29 sierpnia 2020

Kiszona cukinia w cieniutkich plasterkach - ulubiona!

Od jakiegoś czasu wielkim powodzeniem cieszą się u nas w domu (a także wśród znajomych) ogórki kiszone w cienkich plasterkach, tzw. "przemysławki".

W podobny sposób nastawiłam cukinię. Cukinia w kiszeniu bywa problematyczna - szybko mięknie, gniazda nasienne się rozpadają. Byłam więc bardzo ciekawa, co wyjdzie z cukinii nastawionej w soku własnym, bez solanki.

niedziela, 9 sierpnia 2020

Kiszone czereśnie na dwa sposoby

Do zakiszenia czereśni sprowokowały mnie liczne zdjęcia tej kiszonki zamieszczane prze koleżanki i kolegów na grupie Fermentujemy rośliny (grupę bardzo polecam wszystkim zainteresowanym tematem fermentacji użytkownikom Facebooka). Poza tym miałam w pamięci fantastyczny smak i aromat kiszonych śliwek węgierek.

Niestety tegoroczny sezon czereśniowy przeszedł już do historii. Jednak blog ten założyłam przede wszystkim po to, by był moim pamiętnikiem i jednocześnie księgą przepisów, a za rok czereśnie znowu będą i przepis będzie na wagę złota!

Czereśnie zakisiłam na dwa sposoby. Wydrylowane, bez pestek w soku własnym oraz w całości, z pestkami zalane solanką. Jak myślicie, które wyszły lepiej?

piątek, 7 sierpnia 2020

Złap lato do słoika! Warsztaty kiszenia - zapraszam

Kiszonki - kwaśne, aromatyczne i chrupiące - nie są obce polskiej kuchni. Czy jednak wiesz, że można przygotować je nie tylko z kapusty i ogórków? Spróbuję Cię przekonać, że warto zamknąć w słoikach także inne warzywa i zatrzymać smak lata na dłużej. Kalafior, pomidor, cukinia i fasolka to tylko niektóre z nich. A co powiesz na kimchi, albo kiszone śliwki?

Podczas warsztatów wspólnie przygotujemy koreańską kiszonkę - kimchi (wersja wege), która w ostatnich latach podbija cały kulinarny świat. Nic dziwnego - kimchi uzależnia, a najlepsze jest to, że podstawowy przepis można modyfikować bez końca. Nastawimy też kiszonki z innych sezonowych warzyw - sam wybierzesz, co trafi do Twojej spiżarni!

Warsztaty poprzedzimy degustacją moich kiszonek i krótkim wstępem, czym jest tak naprawdę fermentacja zwana kiszeniem. Nie martw się, jeśli miałeś dwóję z chemii - nie będę przynudzać ;) Za to zdradzę Ci sposób, co zrobić, żeby kiszonki udawały się za każdym razem.

Zapraszam!
 


Warsztaty odbędą się w gościnnych progach Osady Dorzucha (okolice Wołomina – dojazd własny) w wiejskiej scenerii wśród łąk i lasów.A poprowadzę je ja, Tofalaria. ;)

KIEDY?
22 sierpnia 2020 r.

GDZIE?
Osada Dorzucha, Czubajowizna 23A(okolice Wołomina)

KOSZT?
Cena: 130 zł/osobę.
Dla tych, którzy zapiszą się na warsztaty do 7 sierpnia specjalna PROMOCYJNA CENA First Minut: 110 zł/osobę.
Ilość osób uczestniczących w warsztatach ograniczona.
Decyduje kolejność zgłoszeń.
Listę chętnych zamykamy 14 sierpnia.


Zgłoszenia przyjmujemy meilowo. Wystarczy wysłać wiadomość na adres: andrzej_graniak@o2.pl z deklaracją chęci wzięcia udziału w warsztatach. W odpowiedzi otrzymasz potwierdzenie zgłoszenia i nr konta, na które trzeba będzie wpłacić należność za warsztaty.
 
Na miejscu uczestnicy otrzymają po 2 słoiki typu weki (jeden większy na kimchi, drugi mniejszy na coś ekstra), w których zabiorą do domu przygotowane kiszonki. Oczywiście zapewniamy warzywa, owoce sezonowe i niezbędne przyprawy oraz kawę, herbatę i pieczywo do degustowanych kiszonek.

WAŻNE!!!
Ze względu na zagrożenie koronawirusem prosimy uczestników o zabranie własnych akcesoriów kuchennych: noża, obieraczki, deski do krojenia warzyw i miski do mieszania (2-4 litry), maseczek i rękawiczek lateksowych.

Czas trwania: około 4-4,5 h.

Po warsztatach możliwy spacer po okolicy (może będą już grzyby!) i ognisko na miejscu.

Warto zabrać ze sobą jedzenie na grilla (wedle uznania i preferencji).

sobota, 4 lipca 2020

Ogórki szklarniowe kiszone w plasterkach - małosolne "przemysławki"

To idealna kiszonka do letnich kanapek - chrupiąca, lekko kwaśna, aromatyczna i orzeźwiająca.

Skąd nazwa? Pomysłodawcą przepisu jest Przemek, jeden z administratorów fejsbukowej grupy Fermentujemy rośliny oraz właściciel sklepu z akcesoriami do kiszenia i fermentacji fermentzone.com. Przepis umieszczam za jego zgodą.

Takie ogórki zaczęliśmy nastawiać wiosną, gdy ogórki gruntowe były jeszcze dość drogie, a cena szklarniowych, tzw. "węży" była znacząco niższa. Kluczową rolę w tym przepisie odgrywają świeże zioła, nadające ogórkom niepowtarzalnego aromatu. W wersji Przemka był to estragon, który i u nas jest przebojem, ale możecie użyć to, co macie lub lubicie. Niestety nie pamiętam już, jakie jeszcze przyprawy zalecał w swojej wersji Przemek, dlatego zamieszczam tutaj swoją ulubioną wersję, a poniżej znajdziecie listę alternatywnych dodatków.

niedziela, 22 września 2019

Kiszone śliwki węgierki

Kiście śliwki - zdecydowanie warto. U nas to przebój tegorocznej jesieni.

Robiąc powidła z 20 kg węgierek odłożyłam trochę śliwek do ukiszenia w ramach eksperymentu. Nastawiłam je na dwa sposoby: zalewane solanką oraz ubite z solą, żeby sprawdzić, które wyjdą lepsze.

piątek, 25 stycznia 2019

Krakersy z gryki, soczewicy i kiszonej kapusty - bezglutenowe

Krakersy upiekłam w nocy. Do rana z całej blaszki ostał się tylko taki mały kawałek...

To chyba najlepsza rekomendacja!

W miseczce na zdjęciu kapusta kiszona z dodatkiem porzeczek i jabłek, którą wykorzystałam w tym przepisie. Można użyć dowolnej kiszonej kapusty. Jeśli będzie w bardzo długich pasmach, to warto ją pokroić drobno.

Do wykonania krakersów użyłam też ciasta z gryki i soczewicy, które fermentowałam na chleb, a którego wyszło mi po prostu dużo. Po prostu wykorzystałam część ciasta (było już napowietrzone, sporo bąbelków w środku), resztę zostawiając na jeszcze jedną noc do późniejszego wypieku chleba. Było to ciasto z tego przepisu.