niedziela, 26 listopada 2017

Jak stworzyć środowisko beztlenowe dla kiszenia?

Dzisiejszy wpis właściwie powinien pojawić się już dawno temu. Stworzenie środowiska beztlenowego przy kiszeniu jest sprawą absolutnie podstawową. Dostęp tlenu powoduje rozwój rozmaitych patogenów, przed co kiszonka może pokryć się pleśnią lub kożuchem drożdży.

Postanowiłam zebrać razem kilkanaście pomysłów na wykorzystanie nie tylko słojów specjalistycznych, ale także popularnych i tanich słoików typu „twist”. Zdarzało mi się fermentować także w takich słoikach, na przykład na działce albo na wyjeździe. Wymagało to pokombinowania i czasem dość karkołomnych konstrukcji docisków, miseczek itp. Da się. Jednak jeśli ktoś poważnie myśli o fermentacji, to namawiam na zakup kilku słojów zapewniające środowisko beztlenowe (weki, ceramiczne garnki hermetyczne...).

[Uwaga techniczna: po kliknięciu na obrazek wyświetli się w większej rozdzielczości.]


niedziela, 19 listopada 2017

Moi przyjaciele kiszą #8 - między innymi kiszona skorzonera

Dziś zachęcam do ukiszenia nowego warzywa. Kiszoną skorzonerę dostaliśmy od Eli - mamy Sahiba. Skorzonera, inaczej wężymord, to warzywo korzeniowe, które tej jesieni pojawiło się powszechniej w handlu. Jedyną jego wadą jest lepki, mleczny sok, który wydziela się przy obieraniu. Zawiera za to mnóstwo składników odżywczych i warto włączyć je do jadłospisu.

Skorzonera została pokrojona w cieniutkie paseczki i zalana solanką. Dodatki smakowe: czosnek, ziele angielskie, listek laurowy. Podobno ukisiła się bez problemu. Do nas dotarł nieduży słoik tego przysmaku i szybko zniknął. ;)

niedziela, 12 listopada 2017

Kiszona kapusta biała - z miodem

Kapustę białą kisiłam już z dodatkiem miodu - według takiego przepisu.

Tym razem skromniejsza lista składników - kapusta była robiona na szybko z tego, co było pod ręką w domu.

Kapusta z dodatkiem miodu kisi się dość szybko i intensywnie. Po kilku dniach ma ostry, chrzanowy posmak. Im dłużej stoi, tym robi się łagodniejsza. Namawiam do wykonania chociaż raz domowej kapusty kiszonej i porównania jej smaku z tą, która dostępna jest w handlu. Nie twierdzę bynajmniej, że kupna jest gorsza - zdarzają się perełki, jednak domowa wychodzi zupełnie inna.