środa, 7 października 2020
Jak przechowywać kiszonki zimą
Takie pytanie zadawano mi ostatnio wielokrotnie. Nic dziwnego - kiszenie przeżywa renesans i wiele osób chce w ten sposób zakonserwować na zimę sezonowe warzywa lub owoce. W pytaniach tych bardzo często pojawia się jednak zastrzeżenie o braku chłodnej piwnicy lub o małej lodówce.
sobota, 5 września 2020
Czubajka kania - pyszny kiszony grzyb!
Dzisiejsze piękne zbiory Andrzeja - Osada Dorzucha |
Dodam tylko nieskromnie, że na kameralnym spotkaniu fermentacyjnym rok temu cieszyły się dużym uznaniem. (Do tego stopnia, że przez własne gapiostwo mam zdjęcie tylko 2 ostatnich kawałków z dna słoika!)
sobota, 29 sierpnia 2020
Kiszona cukinia w cieniutkich plasterkach - ulubiona!
Od jakiegoś czasu wielkim powodzeniem cieszą się u nas w domu (a także wśród znajomych) ogórki kiszone w cienkich plasterkach, tzw. "przemysławki".
W podobny sposób nastawiłam cukinię. Cukinia w kiszeniu bywa problematyczna - szybko mięknie, gniazda nasienne się rozpadają. Byłam więc bardzo ciekawa, co wyjdzie z cukinii nastawionej w soku własnym, bez solanki.
W podobny sposób nastawiłam cukinię. Cukinia w kiszeniu bywa problematyczna - szybko mięknie, gniazda nasienne się rozpadają. Byłam więc bardzo ciekawa, co wyjdzie z cukinii nastawionej w soku własnym, bez solanki.
niedziela, 9 sierpnia 2020
Kiszone czereśnie na dwa sposoby
Do zakiszenia czereśni sprowokowały mnie liczne zdjęcia tej kiszonki
zamieszczane prze koleżanki i kolegów na grupie Fermentujemy rośliny
(grupę bardzo polecam wszystkim zainteresowanym tematem fermentacji użytkownikom Facebooka).
Poza tym miałam w pamięci fantastyczny smak i aromat kiszonych śliwek węgierek.
Niestety tegoroczny sezon czereśniowy przeszedł już do historii. Jednak blog ten założyłam przede wszystkim po to, by był moim pamiętnikiem i jednocześnie księgą przepisów, a za rok czereśnie znowu będą i przepis będzie na wagę złota!
Czereśnie zakisiłam na dwa sposoby. Wydrylowane, bez pestek w soku własnym oraz w całości, z pestkami zalane solanką. Jak myślicie, które wyszły lepiej?
Niestety tegoroczny sezon czereśniowy przeszedł już do historii. Jednak blog ten założyłam przede wszystkim po to, by był moim pamiętnikiem i jednocześnie księgą przepisów, a za rok czereśnie znowu będą i przepis będzie na wagę złota!
Czereśnie zakisiłam na dwa sposoby. Wydrylowane, bez pestek w soku własnym oraz w całości, z pestkami zalane solanką. Jak myślicie, które wyszły lepiej?
piątek, 7 sierpnia 2020
Złap lato do słoika! Warsztaty kiszenia - zapraszam
Kiszonki - kwaśne, aromatyczne i chrupiące - nie są obce polskiej kuchni. Czy jednak wiesz, że można przygotować je nie tylko z kapusty i ogórków? Spróbuję Cię przekonać, że warto zamknąć w słoikach także inne warzywa i zatrzymać smak lata na dłużej. Kalafior, pomidor, cukinia i fasolka to tylko niektóre z nich. A co powiesz na kimchi, albo kiszone śliwki?
Podczas warsztatów wspólnie przygotujemy koreańską kiszonkę - kimchi (wersja wege), która w ostatnich latach podbija cały kulinarny świat. Nic dziwnego - kimchi uzależnia, a najlepsze jest to, że podstawowy przepis można modyfikować bez końca. Nastawimy też kiszonki z innych sezonowych warzyw - sam wybierzesz, co trafi do Twojej spiżarni!
Warsztaty poprzedzimy degustacją moich kiszonek i krótkim wstępem, czym jest tak naprawdę fermentacja zwana kiszeniem. Nie martw się, jeśli miałeś dwóję z chemii - nie będę przynudzać ;) Za to zdradzę Ci sposób, co zrobić, żeby kiszonki udawały się za każdym razem.
Zapraszam!
Warsztaty odbędą się w gościnnych progach Osady Dorzucha (okolice Wołomina – dojazd własny) w wiejskiej scenerii wśród łąk i lasów.A poprowadzę je ja, Tofalaria. ;)
KIEDY?
22 sierpnia 2020 r.
GDZIE?
Osada Dorzucha, Czubajowizna 23A(okolice Wołomina)
KOSZT?
Cena: 130 zł/osobę.
Dla tych, którzy zapiszą się na warsztaty do 7 sierpnia specjalna PROMOCYJNA CENA First Minut: 110 zł/osobę.
Ilość osób uczestniczących w warsztatach ograniczona.
Decyduje kolejność zgłoszeń.
Listę chętnych zamykamy 14 sierpnia.
Zgłoszenia przyjmujemy meilowo. Wystarczy wysłać wiadomość na adres: andrzej_graniak@o2.pl z deklaracją chęci wzięcia udziału w warsztatach. W odpowiedzi otrzymasz potwierdzenie zgłoszenia i nr konta, na które trzeba będzie wpłacić należność za warsztaty.
Na miejscu uczestnicy otrzymają po 2 słoiki typu weki (jeden większy na kimchi, drugi mniejszy na coś ekstra), w których zabiorą do domu przygotowane kiszonki. Oczywiście zapewniamy warzywa, owoce sezonowe i niezbędne przyprawy oraz kawę, herbatę i pieczywo do degustowanych kiszonek.
WAŻNE!!! Ze względu na zagrożenie koronawirusem prosimy uczestników o zabranie własnych akcesoriów kuchennych: noża, obieraczki, deski do krojenia warzyw i miski do mieszania (2-4 litry), maseczek i rękawiczek lateksowych.
Czas trwania: około 4-4,5 h.
Po warsztatach możliwy spacer po okolicy (może będą już grzyby!) i ognisko na miejscu.
Warto zabrać ze sobą jedzenie na grilla (wedle uznania i preferencji).
Podczas warsztatów wspólnie przygotujemy koreańską kiszonkę - kimchi (wersja wege), która w ostatnich latach podbija cały kulinarny świat. Nic dziwnego - kimchi uzależnia, a najlepsze jest to, że podstawowy przepis można modyfikować bez końca. Nastawimy też kiszonki z innych sezonowych warzyw - sam wybierzesz, co trafi do Twojej spiżarni!
Warsztaty poprzedzimy degustacją moich kiszonek i krótkim wstępem, czym jest tak naprawdę fermentacja zwana kiszeniem. Nie martw się, jeśli miałeś dwóję z chemii - nie będę przynudzać ;) Za to zdradzę Ci sposób, co zrobić, żeby kiszonki udawały się za każdym razem.
Zapraszam!
Warsztaty odbędą się w gościnnych progach Osady Dorzucha (okolice Wołomina – dojazd własny) w wiejskiej scenerii wśród łąk i lasów.A poprowadzę je ja, Tofalaria. ;)
KIEDY?
22 sierpnia 2020 r.
GDZIE?
Osada Dorzucha, Czubajowizna 23A(okolice Wołomina)
KOSZT?
Cena: 130 zł/osobę.
Dla tych, którzy zapiszą się na warsztaty do 7 sierpnia specjalna PROMOCYJNA CENA First Minut: 110 zł/osobę.
Ilość osób uczestniczących w warsztatach ograniczona.
Decyduje kolejność zgłoszeń.
Listę chętnych zamykamy 14 sierpnia.
Zgłoszenia przyjmujemy meilowo. Wystarczy wysłać wiadomość na adres: andrzej_graniak@o2.pl z deklaracją chęci wzięcia udziału w warsztatach. W odpowiedzi otrzymasz potwierdzenie zgłoszenia i nr konta, na które trzeba będzie wpłacić należność za warsztaty.
Na miejscu uczestnicy otrzymają po 2 słoiki typu weki (jeden większy na kimchi, drugi mniejszy na coś ekstra), w których zabiorą do domu przygotowane kiszonki. Oczywiście zapewniamy warzywa, owoce sezonowe i niezbędne przyprawy oraz kawę, herbatę i pieczywo do degustowanych kiszonek.
WAŻNE!!! Ze względu na zagrożenie koronawirusem prosimy uczestników o zabranie własnych akcesoriów kuchennych: noża, obieraczki, deski do krojenia warzyw i miski do mieszania (2-4 litry), maseczek i rękawiczek lateksowych.
Czas trwania: około 4-4,5 h.
Po warsztatach możliwy spacer po okolicy (może będą już grzyby!) i ognisko na miejscu.
Warto zabrać ze sobą jedzenie na grilla (wedle uznania i preferencji).
sobota, 4 lipca 2020
Ogórki szklarniowe kiszone w plasterkach - małosolne "przemysławki"
To idealna kiszonka do letnich kanapek - chrupiąca, lekko kwaśna, aromatyczna i orzeźwiająca.
Skąd nazwa? Pomysłodawcą przepisu jest Przemek, jeden z administratorów fejsbukowej grupy Fermentujemy rośliny oraz właściciel sklepu z akcesoriami do kiszenia i fermentacji fermentzone.com. Przepis umieszczam za jego zgodą.
Takie ogórki zaczęliśmy nastawiać wiosną, gdy ogórki gruntowe były jeszcze dość drogie, a cena szklarniowych, tzw. "węży" była znacząco niższa. Kluczową rolę w tym przepisie odgrywają świeże zioła, nadające ogórkom niepowtarzalnego aromatu. W wersji Przemka był to estragon, który i u nas jest przebojem, ale możecie użyć to, co macie lub lubicie. Niestety nie pamiętam już, jakie jeszcze przyprawy zalecał w swojej wersji Przemek, dlatego zamieszczam tutaj swoją ulubioną wersję, a poniżej znajdziecie listę alternatywnych dodatków.
Skąd nazwa? Pomysłodawcą przepisu jest Przemek, jeden z administratorów fejsbukowej grupy Fermentujemy rośliny oraz właściciel sklepu z akcesoriami do kiszenia i fermentacji fermentzone.com. Przepis umieszczam za jego zgodą.
Takie ogórki zaczęliśmy nastawiać wiosną, gdy ogórki gruntowe były jeszcze dość drogie, a cena szklarniowych, tzw. "węży" była znacząco niższa. Kluczową rolę w tym przepisie odgrywają świeże zioła, nadające ogórkom niepowtarzalnego aromatu. W wersji Przemka był to estragon, który i u nas jest przebojem, ale możecie użyć to, co macie lub lubicie. Niestety nie pamiętam już, jakie jeszcze przyprawy zalecał w swojej wersji Przemek, dlatego zamieszczam tutaj swoją ulubioną wersję, a poniżej znajdziecie listę alternatywnych dodatków.
Subskrybuj:
Posty (Atom)