niedziela, 25 marca 2018

Kiszona kolendra (natka)

Nie wiem, jak to się stało, że kiszona kolendra pojawia się na blogu dopiero teraz - zrobiłam ją już dobre dwa miesiące temu i już dawno została zjedzona. Czasem, jak widać, kiszę nie tylko w wekach, ale i wirtualnie - na dysku. ;)

Natkę kolendry kupujemy w wietnamskich sklepach. Pęczki są tanie i... olbrzymie! Zdecydowanie zbyt duże na nasze potrzeby. I co tu robić, gdy więdną w ciągu kilku dni?

Próbowałam mrozić posiekaną natkę albo robić pesto z oliwą. Jednak najfajniejszym sposobem zachowania kolendry na dłużej okazało się kiszenie - które jeszcze wzmacnia charakterystyczny aromat kolendry. Odwagi dodała mi książka Shockeyów, którzy podają przepisy zarówno na kiszoną natkę, jak i nasiona kolendry (!).


SKŁADNIKI:
1 spory pęczek kolendry (ok. 140 g),
1/2 łyżeczki soli,
1 łyżeczka soku z aktywnej kiszonki (u mnie: z ogórków).

WYKONANIE:
Kolendrę umyć i osuszyć (nie musi być całkowicie sucha, ale na tyle, żeby nie lała się z niej woda). Pokroić na około półcentymetrowe kawałki lub drobniej, wedle upodobań. Wymieszać w misce z solą i aktywnym sokiem z kiszonki, pomiędlić trochę ręką. Umieścić w słoiczku, mocno ugniatając, by puściła sok i była w nim całkowicie zanurzona. Świetnie sprawdzi się mały wek (ten na zdjęciu ma 140 ml i wszedł do niego prawie cały pęczek natki). Postawiliśmy słoiczek na blacie w kuchni (temp. około 16-17°C), po 11 dniach trafił do lodówki. Po kolejnych 11 dnich otworzyliśmy.

WRAŻENIA:
Idealna kompozycja słonego, kwaśnego i lekkiej goryczki. Spotęgowany aromat kolendry (to nie jest kiszonka dla osób, które nie lubią świeżej kolendry).

ZASTOSOWANIE:
Ze względu na tak intensywny smak używaliśmy tej kolendry jako przyprawę, przede wszystkim do zup (dokładnie tak, jak stosuje się natkę - czyli dodane do porcji ciepłej zupy). Można ją także dodawać do innych dań i sałatek. Czy z takiej kolendry można zrobić pesto? Nie próbowaliśmy i myślę, że to sprawa indywidualna - mogłoby okazać się zbyt mocne.

2 komentarze:

Dziękuję za odwiedziny i komentarz!