Pora na moją ulubioną kiszonkę. To czerwona kapusta, z nieznanych mi przyczyn w postaci kiszonej praktycznie nieobecna w handlu. A jeśli się trafia, to przeważnie z niepotrzebnymi dodatkami octu, cukru i kwasku cytrynowego (czytajcie etykiety!). Na szczęście jest to bardzo prosta kiszonka, którą bez trudu zrobi nawet początkujący. Przygotowuje się ją podobnie jak kapustę białą. Jedna uwaga: liście kapusty czerwonej są twardsze i wymagają mocniejszego rozdrobnienia.