tag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post4137521369529135437..comments2024-03-24T06:49:37.124+01:00Comments on Kiszonki Tofalarii: Kiszony (fermentowany) twarożek z pestek dyniTofalariahttp://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-26200651180105712072023-01-01T20:56:01.150+01:002023-01-01T20:56:01.150+01:00Czy można użyć kefiru z grzybka tybetańskiego jako...Czy można użyć kefiru z grzybka tybetańskiego jako startera do takiego "twarożku"?Anetahttps://www.blogger.com/profile/10019942458753155945noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-47820534365215632202017-11-28T18:51:21.443+01:002017-11-28T18:51:21.443+01:00Nie wiem, nie znam się. Ale w sumie to mam tylko k...Nie wiem, nie znam się. Ale w sumie to mam tylko kiszonki albo drożdże. ;)Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-42819447790625651112017-11-28T10:38:24.402+01:002017-11-28T10:38:24.402+01:00Nie jestem obowiązkowa, temperatury jakie są takie...Nie jestem obowiązkowa, temperatury jakie są takie są. Ale kombuchę hoduję i córka popija z dużą frajdą. Wyczytałam, że nie powinno być różnych rodzajów fermentów koło siebie. Ponoć nawet w oddzielnych pomieszczeniach;) <br />Alpiohttps://www.blogger.com/profile/11294058034701722670noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-89783443486914530432017-11-25T14:08:08.226+01:002017-11-25T14:08:08.226+01:00Jeśli dobrze zrozumiesz proces, temperatury, dokar...Jeśli dobrze zrozumiesz proces, temperatury, dokarmianie i jesteś osobą w miarę obowiązkową, to na pewno się uda!Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-5835930016241320332017-11-25T13:46:24.411+01:002017-11-25T13:46:24.411+01:00Nigdy nie piłam, natomiast czytałam same pozytywne...Nigdy nie piłam, natomiast czytałam same pozytywne opinie dotyczące walorów smakowych i zdrowotnych kombuchy. Niedaleko mojej pracy rodzina ma do odsprzedania taki grzybek. Koszt nieduży, więc nawet gdyby produkt finalny mojej produkcji nie nadawałby się do konsumpcji, straty czasowe i finansowe małe. Najwyżej się wyleczę z kombuchy w razie porażki fermentacyjnej i przestanie za mną chodzić :)rachelahttps://www.blogger.com/profile/06081268755515650150noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-18688934122066581942017-11-25T13:31:17.797+01:002017-11-25T13:31:17.797+01:00Bardzo się cieszę! Takie komentarze bardzo motywuj...Bardzo się cieszę! Takie komentarze bardzo motywują!<br />Co do kombuchy - dwa razy próbowałam hodowli kombuchy, za każdym razem jednak dość szybko mi się octowała. Dla mnie jest po prostu zbyt wymagająca (tak jaka trzymanie w domu zwierząt albo roślin) - więc pozostaję na razie przy tych fermentacjach, których nie trzeba ciągle doglądać. Ale tak poza tym, to kombucha jest pyszna i bynajmniej nie zniechęcam do własnych prób!Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-17817560877934739982017-11-25T10:34:06.118+01:002017-11-25T10:34:06.118+01:00Na pewno. Ja sama bardzo skorzystałam z Twoich wsk...Na pewno. Ja sama bardzo skorzystałam z Twoich wskazówek, kupiłam weki, sama zaczęłam kisić kapustę i przygotowywać zakwasy z mieszanek warzyw. Fantastyczna sprawa. <br />Do tej pory robiłam kwas z buraków metodą dość pracochłonną. Bardzo mi informacje uzyskane od Ciebie poszerzyły "horyzonty fermentacyjne" :). Zaczęłam się tą domową produkcją bawić. Kupiłam nawet grzybki kefirowe oraz zamierzam odkupić kombuchę. <br />Pozdrawiam serdecznierachelahttps://www.blogger.com/profile/06081268755515650150noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-74037916241520736522017-11-24T13:07:03.174+01:002017-11-24T13:07:03.174+01:00Organizator ze mnie fatalny, miałam ostatnio propo...Organizator ze mnie fatalny, miałam ostatnio propozycję coś poprowadzić, ale dopiero w kwietniu, a ja nie planuję z takim wyprzedzeniem... zobaczymy. Jak na razie prowadzę mikro-warsztaty dla znajomych, tj. jak ktoś pyta, to wyczerpująco krzewię wiedzę, a także pomagam siekać i upychać w słoikach. I to działa - coraz więcej znajomych coś kisi. Małymi krokami...Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-48378471204189451112017-11-24T08:04:41.497+01:002017-11-24T08:04:41.497+01:00A nie myślałaś o zorganizowaniu warsztatów z ferme...A nie myślałaś o zorganizowaniu warsztatów z fermentacji? Temat może jeszcze troszkę niszowy, jednak cały czas zyskuje na popularności... A Ty masz i wiedzę empiryczną i książkową, więc bardzo solidne podstawy do zorganizowania tego typu spotkania.rachelahttps://www.blogger.com/profile/06081268755515650150noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-53015410032440963052017-11-23T13:22:37.642+01:002017-11-23T13:22:37.642+01:00Bardzo ciekawy przepis, próbuję wykoncypować, jaki...Bardzo ciekawy przepis, próbuję wykoncypować, jaki to rodzaj fermentacji. No, niby mlekowa (starter), ale jest i cukier, może trochę drożdży też tam działa. Ciekawe, kiedyś spróbuję, ale na pewno z mniejszą ilością rodzynek.<br />Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-53190275120494079732017-11-23T09:02:03.913+01:002017-11-23T09:02:03.913+01:00* w grupie docelowej. Tak to jest jak się w pośpie...* w grupie docelowej. Tak to jest jak się w pośpiechu pisze :)rachelahttps://www.blogger.com/profile/06081268755515650150noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-75754159932655028412017-11-23T08:51:45.511+01:002017-11-23T08:51:45.511+01:00Jasne. Do słoika wsypałam 1 szklankę pestek z dyni...Jasne. Do słoika wsypałam 1 szklankę pestek z dyni, dwie łyżki z górką rodzynek (w przepisie koleżanki było 6 moreli suszonych; ja ich nie miałam więc wrzuciłam rodzynki w podobnej ilości- można też daktyle, śliwki itd., tylko trzeba je pokroić),sporą szczyptę soli. Zalałam mieszankę wrzątkiem. Poczekałam, aż wystygnie. Następnie dolałam 1/2 łyżki miodu, 1/2 łyżki oleju z pestek dyni, mały chlust startera (u mnie woda z ogórków). Słoik zamknęłam a po trzech dniach całość zblendowałam i serek był gotowy do jedzenia.<br />Tak jak pisałam, nie mój smak, do słodkich kiszonek chyba jeszcze nie dojrzałam. <br />Zresztą ja ze słodyczy to najbardziej śledzia i jajecznicę lubię, więc nie jestem grupą docelową dla takich deserów :)<br />rachelahttps://www.blogger.com/profile/06081268755515650150noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-80505617994521427392017-11-22T10:16:43.009+01:002017-11-22T10:16:43.009+01:00Podasz przepis? Zaintrygowały mnie te rodzynki. ;)...Podasz przepis? Zaintrygowały mnie te rodzynki. ;)Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-22763000332067686042017-11-22T08:47:54.428+01:002017-11-22T08:47:54.428+01:00Jadłam ostatnio słodką wersję fermentowanego twaro...Jadłam ostatnio słodką wersję fermentowanego twarożku z dyni- ciekawy deser, jednak bliższe mi są smaki wytrawne. Zrobię wg Twojego sposobu. A w tym moim rodzynkowym twarożku też w przepisie była oliwa. Konsystencja po zblendowaniu jest pewnie dodatkowo bardziej aksamitna.rachelahttps://www.blogger.com/profile/06081268755515650150noreply@blogger.com