tag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post2168164800339513210..comments2024-03-24T06:49:37.124+01:00Comments on Kiszonki Tofalarii: Trzy nieudane kiszonkiTofalariahttp://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-38463979559423028502018-01-02T16:10:50.502+01:002018-01-02T16:10:50.502+01:00Szparagom dam jeszcze szansę, bo to jedno z moich ...Szparagom dam jeszcze szansę, bo to jedno z moich ulubionych warzyw.Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-47943509843212881462018-01-02T16:05:31.938+01:002018-01-02T16:05:31.938+01:00Do maja blisko ;-) Kisiłam zielone szparagi z czub...Do maja blisko ;-) Kisiłam zielone szparagi z czubkami, nie obierałam, ułamałam tylko zdrewniałe końce, wyszły pyszne. Kilka dni w temp. pokojowej, potem kilka m-cy w lodówce.Małgosiahttps://www.blogger.com/profile/09244925077544872138noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-22989916263379495942017-07-02T19:52:59.203+02:002017-07-02T19:52:59.203+02:00Nie kisiłam krótko. Próbowaliśmy po 10 dniach w sł...Nie kisiłam krótko. Próbowaliśmy po 10 dniach w słoiku (czyli kisiło się to między 6 a 16 czerwca - to była pierwsza próba), a resztki dojadałam jeszcze teraz, ze dwa dni temu. Czyli prawie po miesiącu. A proporcja liści do reszty - no wiesz, zwyczajna, zwykły pęczek botwinki z malutkimi buraczkami. To chyba jednak nie to. <br />Zajrzyj do mnie, opisałam wczoraj to doświadczenie - może czegoś się dopatrzysz? hajduczekhttps://www.blogger.com/profile/13663202112408886539noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-59320227865225838492017-07-02T13:06:40.272+02:002017-07-02T13:06:40.272+02:00Dziękuję Ci za ten głos! Nie przepraszaj. Bardzo s...Dziękuję Ci za ten głos! Nie przepraszaj. Bardzo się cieszę z takiej polemiki - w końcu wszyscy zdobywamy doświadczenie, im nas więcej, tym ciekawiej.<br />Co mogło nie wyjść? Może było za ciepło? Inna proporcja liści zielonych do łodyg/buraczków? Mogły być też przenawożone buraki - ale wydaje mi się, że to nie ten problem. Kiedyś miałam przenawożone ogórki - zapach był zupełnie inny (bardziej to szło w stronę drożdży), tutaj był ten sam smród, co z jarmużu...<br />A może kisiłaś mega krótko? Może ja za długo potrzymałam?Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-85248075364106510192017-07-02T01:31:09.964+02:002017-07-02T01:31:09.964+02:00Pozwól, że się z Tobą nie zgodzę w kwestii kiszeni...Pozwól, że się z Tobą nie zgodzę w kwestii kiszenia botwinki. Znów polemizuję, przepraszam! Botwinkę - cały pęczek/pęczki - czyli buraczki, łodyżki i listki kisiłam już dwukrotnie w solance, a trzykrotnie w kefirze. I naprawdę - nie wolno mi narzekać na smak. Wyszło pysznie! Z kiełkami buraczków nie próbowałam. Ale botwinkę znów zamierzam nastawić, bo uważam, że warto.<br />Może miałaś jakieś niefajne liście???? Nie wiem, przenawożone albo co? Bo nie mam pomysłu, skąd wziął się u Ciebie problem...hajduczekhttps://www.blogger.com/profile/13663202112408886539noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-87488176111831994902017-07-01T00:18:07.178+02:002017-07-01T00:18:07.178+02:00Ja jestem na początku drogi fermentacyjnej. Dopier...Ja jestem na początku drogi fermentacyjnej. Dopiero nabieram odwagi. Szczytem ekstrawagancji było dla mnie jeszcze chwilę temu wrzucenie do buraków marchewki i rzodkiewki, w celu ukiszenia :) A Twój blog to skarbnica wiedzy dla takich dyletantów jak ja. Podziwiam zapał :)<br />Mam nadzieję, że barszcz się nie zepsuje. Dam znać za parę dni na ile zielenina wpłynęła na jakość kiszonki.rachelahttps://www.blogger.com/profile/06081268755515650150noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-75927842766963137382017-06-30T22:35:27.816+02:002017-06-30T22:35:27.816+02:00Brzmi to nieźle. Mi się wydaje, że z tymi ciemnozi...Brzmi to nieźle. Mi się wydaje, że z tymi ciemnozielonymi listkami to kwestia proporcji. Jak zrobiłam kapustę "poprzetykaną" listkami pokrzywy, to nic złego się nie działo, a jestem pewna, że 100% pokrzywy wyewoluowałoby w bombę biologiczną. ;)Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-90404448307993153302017-06-30T22:17:42.889+02:002017-06-30T22:17:42.889+02:00Nie, nie. Skrót myślowy. Skroiłam buraki, dodatki ...Nie, nie. Skrót myślowy. Skroiłam buraki, dodatki (kurkumę, imbir, marchewkę)a miejsca pozostało sporo wolnego, więc uzupełniłam buraczkami z botwinką. Dopiero potem zalałam solanką. Drugi dzień się całość kisi i na razie wszystko przebiega ok. Mam nadzieję, że ten stan się utrzyma :) Mniej więcej 1/3 słoja zajmuje zielenina.rachelahttps://www.blogger.com/profile/06081268755515650150noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-79153682142361318432017-06-30T22:09:35.198+02:002017-06-30T22:09:35.198+02:00Nie do końca rozumiem. Wrzuciłaś do już ukiszonego...Nie do końca rozumiem. Wrzuciłaś do już ukiszonego kwasu buraczanego? Jeśli proporcjonalnie zielonego jest mało, to może się uda... Daj znać proszę!Tofalariahttps://www.blogger.com/profile/08377930356886545796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3081865828859309534.post-79654031282926570612017-06-30T22:07:38.834+02:002017-06-30T22:07:38.834+02:00Wrzuciłam wczoraj dwa pęczki botwinki z buraczkami...Wrzuciłam wczoraj dwa pęczki botwinki z buraczkami do mojego standardowego barszczu kiszonego (zwykłych buraków miałam dość mało a śmignął mi gdzieś, kiedyś wpis o botwince kiszonej w kefirze, więc stwierdziłam, że tu też się pewnie nada...). Za późno trafiłam na ten blog.<br />Pozostaje czekać. Chociaż szkoda by mi było wylewać 5l kiszonki...rachelahttps://www.blogger.com/profile/06081268755515650150noreply@blogger.com